poniedziałek, 2 czerwca 2014

Poranek z gorzką czekoladą / My morning with dark chocolate

Wczesny poniedziałkowy i niestety dość pochmurny ( co widać po niedoświetlonych zdjęciach ) poranek wcale nie musi być taki zły. Mnie do lepszego samopoczucia wystarczy mocna kawa, ulubiona gorzka czekolada i dobra lektura. 

W tym momencie zaczynam książkę Krzysztofa Materny, którą dostałam jako prezent na Dzień Dziecka ;) Liczę na sporą porcję śmiechu podczas czytania. W moim telefonie od kilku tygodni gra Cris Cab z super optymistyczną płytą Where I Belong, którą serdecznie polecam. 


A jak Wy radzicie sobie z początkiem tygodnia? Mam nadzieję, ze dzielnie :) 




14 komentarzy:

  1. Również chetnie zaczęłabym poranek od gorzkiej czekolady, gdyby nie te cholerne kalorie:-) Zamiast czekolady gorzka kawa i jogging:-( Pozdrawiam i zyczę miłego tygodnia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że ja nigdy kalorii w gorzkiej czekoladzie nie traktuję całkiem serio ;) Dziękuję i wzajemnie życzę samych słonecznych dni :)

      Usuń
  2. mmm...fajny poczatek dnia:) Pozdrawiam i milej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  3. aa! Czekolada jak najbardziej, ale w moim przypadku niegorzka ;) życzę miłej lektury !

    Zapraszam również, do siebie http://mrsmargg.blogspot.com/ (new blog)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Na słodką też trzeba sobie czasami pozwolić ;)

      Usuń
  4. Ja zaczynam dzień od spaceru z psem. Później herbata i książka, o ile czas pozwoli :). Fajnego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zazdroszczę spaceru z psem, od kilku lat niestety nie mam takiego kompana i baaaardzo za tym tęsknię

      Usuń
  5. Gdy w taki miły sposób zaczyna się dzień, z pewnością bedzie idealnie:)
    Miłego dnia życze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poranek to u mnie najważniejsza część dnia :) Dziękuję!

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. :))) Przydałoby się takich poranków więcej ;)

      Usuń
  7. ja chce kupić sobie książkę Manna i Materny - kiedyś czytałam fragment i dosłownie umierałam ze śmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też chętnie bym przeczytała :) Jak na razie jestem w połowie tej i były momenty gdy śmiałam się na głos :) Także z czystym sumieniem polecam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję! :))